OBUDZENIE

Nie jesteśmy całkowicie nowonarodzeni i nie jesteśmy w całości tym, czym jesteśmy. Przed tym wyborem postawiono nas dawno temu. Od tego czasu rodziliśmy się wiele razy.

Czasami zapominamy siebie samych i wędrujemy przez życie jak somnambulicy na wpół świadomi swych prawdziwych natur. Jeszcze zaspani lub już obudzeni jesteśmy urodzeni z potencjałem aby się przekształcić.

Budzenie się jest procesem poszerzania świadomości. Każdy z darem lub talentem subtelnej natury, przechodzi proces przebudzenia w życiu. Przyjmuje siebie, to co było utajone od urodzenia. Proces ten może być bolesny, ponieważ nagle przejmujemy dziwne myśli, uczucia i doświadczenia posiadane przez innych Obudzonych.

Budzenie się jest alchemiczną kuźnią w której żużel przekształca się w duchowe złoto. To jest przywołanie z powrotem części naszego Ja, co na pewien czas stawia nas za zasłoną mgły. Znajdujemy naszą Istotę- Esencję Istoty.

Niektórzy z nas posiadają większy potencjał niż inni. Niektórzy są narodzeni z instynktownym zrozumieniem swych mocy i mogą realizować swój potencjał. Większość rodzi się bez tej świadomości.

Gdy rosną i dojrzewają, dostrzegają subtelne aluzje dotyczące swojej siły, lecz obawy i zwątpienie mogą ich powstrzymać. Większość musi być z tego powodu budzona przez innych z nas.

Są dwa rytuały inicjacji. Mniejsza Inicjacja jest wymianą pożywienia, która zdarza się pomiędzy nauczycielem a nowicjuszem. Nowicjusz jest głęboko drenowany, często po raz pierwszy. To podnosi jego świadomość energii ciała i często zmusza go do realizowania własnego potencjału. Uczucia, które towarzyszą temu procesowi są na ogół zbyt intensywne aby je ignorować lub wyjaśniać. Jeżeli nowicjusz drenowany jest głęboko jego instynkt zmusi go do żywienia się od innych, aby nadrobić poczynione straty.

Wielka Inicjacja zawiera rytualną śmierć i odrodzenie, które następuje na poziomie fizycznym i duchowym nowicjusza. Jest to zdarzenie wizyjne i szamańskie, i nowicjusz znajduje się w granicach swej własnej duszy. Jak wszystkie śmierci i narodziny, ten rytuał ma swe korzenie w starych tradycjach. Pomniejsze Ja urasta do większego Ja i nowicjusz nieodwołalnie jest zmieniany. Ten obrządek jest zarezerwowany dla najsilniejszych umysłów, ponieważ słabi i przestraszeni mogą go nie przeżyć. Ich umysły mogą stać się jak suchy jesienny liść...